Z opóźnieniem, ale publikuję zdjęcia z drugiej części spaceru po Lesku. Tym razem zwiedziłem okolice zamku. Domyślam się, że San płynął kiedyś bliżej zamku, co uzasadnia jego położenie. Znajduje się on na ramieniu góry Baszta i zawsze mnie dziwiło, że nie na samym jej szczycie. Byłoby to jednak mało praktyczne – stąd właśnie był dobry widok na rzekę.
Zamek ma dwie strony. Tę niepozorną, łagodną – od dziedzińca…
…i tę groźną, drapieżną – od skarpy.
Jak każdy mieszkaniec Leska, Maria Brodacka była dumna z istnienia Zamku i chętnie spędzała czas w Parku, studiując formę drzew i roślin. Zainteresowanym polecam stronę Zamek Leski i okolice.