We wrześniu zakończyliśmy wystawę w Lesku, poświęconą malarstwu Marii Brodackiej. Z całego serca jeszcze raz dziękujemy wszystkim, którzy przyczynili się do jej powstania, a w szczególności pani dyr. Agnieszce Nanaszko, p. Benedyktowi Bocheńskiemu, p. Michałowi Michniewiczowi i p. Adamowi Snarskiemu, burmistrzowi Leska. Tymczasem kontynuujemy porządkowanie spuścizny po Babuni, odkrywamy i digitalizujemy obrazy z Leska i okolic, z czasem je pokażemy. Wszystkim wielbicielom wędrówek po Pogórzu Leskim polecamy stronę Okolice Leska. Znajdziecie tam wszystko to, co kochacie, ale ujęte wrażliwym okiem artysty.
Jest listopad, a lipcowy wypad w Bieszczady ciągle jest miłym wspomnieniem. Najpierw spacer po Lesku z p. Jolantą Kordyaczny, potem wypad w Bieszczady i znów spacer po Lesku, tym razem w okolicach zamku. Nie mogę się powstrzymać, by nie opublikować tu kilku fotografii z Bieszczad, bo nie znam piękniejszych gór na świecie.
Jakub Brodacki